środa, 14 września 2011

Niestety...

...chora Paula, chora i Hania, z tym, że młodsza jest od dziś na antybiotyku w zastrzykach, niestety żadnych lekarstw (nawet tych słodkich syropków) nie chce brać do ust.
Zastrzyki (49 zł) w poniedziałek za leki których wcale nie zażywała (29 zł.) tydzień wcześniej na leki Pauli wydałam (46 z haczykiem) do tego cena przedszkola, ubezpieczenie, komitet, Zus i Vattenfal... budżet domowy na wielkim minusie.
M. pisałaś o siedmiu latach chudych.... kurczę mam nadzieję, że ten rok się szybko zakończy i moje siedem lat przerodzi się w te kolejne tłuste:-)

Wyszłam z domu o 8.30 wróciłam po 18.00 z nerwów i stresu czuję się tak jakbym nie spała 24h.
Ps. Przepraszam, że raczej u Was milczę, ale gościnnie staram się być na bieżąco.

6 komentarzy:

Madzik pisze...

Niestety:((
Dużo zdrówka życzę i siły, oby choróbsko szybko odeszło, a sytuacja w domu się polepszyła.
Ślemy uściski!!! :))

kacha pisze...

zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla was!

i duuużo wytrzymałości i pogody ducha ci życzę

Marlena pisze...

I u nas od dwóch tygodni choroba nie opuszcza małego a ja nie przestaję odwiedzać apteki :(
Dużo zdrówka dla Was dziewczynki, wiesz te chude lata dręczą każdego z nas, dla mnie skończyły się pod względem problemów związanych z pracą męża ale finansowo wciąż tkwimy w tym samym punkcie. Niestety bogactwo nie jest nam dane, no ale mając swych facetów i dzieciaczki jesteśmy milionerkami droga Goju :)

Kasia Fiołek pisze...

Trzymam kciuki za zmianę wiatrów! Niech powieją te, co daje w żagle parę!

Madzik pisze...

Jak tam dziewczynki?? Choróbsko odeszło??

Goja pisze...

Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Wybaczcie, że tak tylko cichaczem u Was, ale czasu brak na sensowne komentarze.