środa, 13 marca 2013

Produkcja pełną parą....

Wszystko ruszyło.
Dziś przedstawiam pierwszą partię.
U nas zadomowił się znakomicie.
Używany do ściągania książek z wysokiej szafki, podczas karmienia zwierza, mycia zębów
oraz przy wychodzeniu z domu, łatwo sobie na nim przycupnąć i posiedzieć.


Ryczka*(niski taboret, stołeczek) u nas doskonale spisuje się w użytkowaniu (nie tylko przez dzieciaki) ...Chcecie taki?

wtorek, 5 marca 2013

Hanka na tapecie.

Dziś po raz kolejny spędzimy trochę czasu w pracy... Staramy się wyjść z tego kryzysu który nas dopadł. Tworzymy kilka zgrabnych produktów, może i TU :* na blogu znajdę kilkoro odbiorców.

poniedziałek, 4 marca 2013

Wyluzowanie...

Czy doczekamy kiedyś takich czasów, "wyluzowania" naszych Vipów.
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się styl M. Obamy ... kiedyś imponowała mi J. Kwaśniewska puki nie przygarnął jej TVN Style ... a teraz czy jest ktoś kto dorówna Tej!
Mój nr jeden YouTube.

Mufa i pająki :)

Zabrakło nam jednego małego elementu zwanego "mufą" a miałabym już wczoraj pociągniętą całą instalację wodną... no niestety za błędy trzeba płacić, ale wspólna praca idzie nam o niebo lepiej. Już planujemy rozmieszczenie kafli na ścianach, zatem jest nieźle. Obyśmy do świąt z całym tym "brudem" wyszli na prostą, bo mam już serdecznie dosyć tego pyłu (dosłownie wszędzie) nawet w gatkach.
Rurki PP prezentują się tak, puki co bez otulinki.
... a "pająki" tak je Hania nazwała mamy w łazience jeszcze trzy:)

sobota, 2 marca 2013

O łazience... Part I.

O swojej łazience mogłabym napisać zgrabny limeryk (gdybym potrafiła) ale, że groteskowy absurd w jej wykańczaniu ciągnącej się śmiało rzecz ujmując latami to już wszyscy wiedzą. Chyba gdyby nie splot pewnych wydarzeń nadal wyglądałaby tak:



Bell wiem, że Twój termin się zbliża a ja obiecałam spotkanie, ale mimo,
że poganiam tego mojego Osiołka (kijek z marchewką zamontowałam) to idzie nam ta robota "jak po grudzie" ...

Aktualnie wygląda to tak:

 Płytki które wczoraj "wtargały się" na moje piętro w/g producenta na ścianach powinny wyglądać "prawie" o tak... ale powszechnie wiadomo, że "prawie" robi wielką różnicę.


Idzie wiosna, będzie dobrze :)

piątek, 1 marca 2013

Marzy mi się...

Marzy mi się sesja zdjęciowa (ach choć jedno) zdjęcie takie rodzinne pokoleniowe wszystkich kobiet naszego rodu, sporo nas bo jest babcia, dwie córki, trzy wnuczki i dwie prawnuczki, na jednym foto to pewnie tłum, ale nadal marzę.
Pojawiła się taka mała szansa spełnienia, ale puki co cicho sza, bo troszkę to kosztuje mimo,
że nie będzie w profesjonalnym studio.
A dziś ja i starsza córka. 
Nawet wdzianko podobne :P