piątek, 15 października 2010

Dzień Dziecka Utraconego.

Bello i Marlenko pamiętam i przytulam najmocniej jak tylko potrafię.

Podziękować powinnam Green Canoe za piękny post. Czytając ryczałam jak bóbr. Nie zawsze potrafimy rozmawiać o takim bólu.
Patrząc na swoje dzieci dziękuję, za każdy dzień, z każdą minutę ich życia, za to, że mogę być przy nich i z nimi kroczyć przez świat.

Aniołki kochane [*][*][*]

1 komentarz:

Marlena pisze...

dziękuję...nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne