Bello i Marlenko pamiętam i przytulam najmocniej jak tylko potrafię.
Podziękować powinnam Green Canoe za piękny post. Czytając ryczałam jak bóbr. Nie zawsze potrafimy rozmawiać o takim bólu.
Patrząc na swoje dzieci dziękuję, za każdy dzień, z każdą minutę ich życia, za to, że mogę być przy nich i z nimi kroczyć przez świat.
Aniołki kochane [*][*][*]
1 komentarz:
dziękuję...nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne
Prześlij komentarz