wtorek, 11 października 2011

Miłość?

-Bawiłam się dziś z Grzesiem. On jest najlepszy. Bawiliśmy się, że szok, aż mi się w głowie kręciło.
(nie wnikam, nie chcę dowiedzieć się zbyt wielu szczegółów wspólnej zabawy)

Przypominam o głosowaniu na przedszkole.
A na koniec praca wykonana na zajęciach jakiś czas temu.


Gruszka w lodówce.

5 komentarzy:

Piegowata pisze...

Piękna ta gruszka! a miłość z przedszkola pamiętam, oj pamiętam :D

mama pisze...

takie "miłości" fajnie się potem wspomina po latach:-)

Bella pisze...

powiem za Paulą aż mi się w głowie od tego wpisu zakręciło że szok:) grucha kapitalna

Goja pisze...

piegowata Ja swoją też pamiętam. Rafał mmmm :-)

*** zgadza się swoją przedszkolną równie mocno pamiętam.

Bella tylko jak to wyglądało w oczach pani, że my tylko z gruchami w lodówce.

Buziole

Marlena pisze...

No mamuśka zaczyna się ;) U nas póki co każda dziewczynka jest na "nie"...całusy.