poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Powroty.

Jesteśmy już całą czwóreczką w domku. Dawno nie było takiego poranka (brakowało mi ich) ... Paula ok. 7 przydreptała do naszego łóżka ze słowami "mocno się już wyspałam" ... fakt przespała całą nockę w swoim łóżeczku (czy tak już będzie zawsze?) .

Hanek od jakiegoś czasu ma podwyższoną temperaturę, tłumaczę to sobie ząbkowaniem, bo ślini się na potęgę i wszystko co wpadnie jej w rączki, ląduje za chwilkę do buzi. Jednak gdy temp. będzie utrzymywać się dłużej zapewne odwiedzimy ośrodek zdrowia, no i powinnam zastanowić się nad wzmocnieniem odporności dzieciaków, za chwilę jesień, oby nam się jakieś choróbsko nie przyplątało.

2 komentarze:

Marlena pisze...

ależ ja źle wspominam okres ząbkowania i te wieczne zmartwienia co dolega maluchowi, mam nadzieję że Hania szybko zwalczy gorączkę...nie ma to jak cała rodzinka w komplecie chyba nic bardziej nie cieszy ;)pozdrawiam Marlena

Goja pisze...

Witaj. Widzę, że nadal tutaj. Czytałaś mój poprzedni komentarz?

Już zapomniałam jak to było z ząbkowaniem Pauli ale Hania niestety robi wszystko dwa razy szybciej i te zęby jakoś idą nam na potęgę. Dziękuję słońce za wsparcie:)