wtorek, 20 listopada 2012

Hanna.


Mój (mały) wielki Hanek na tle już nowej (starej) kuchni.
Indywidualistka, gaduła, zawsze stawia na swoim, nie znosi sprzeciwu.
(Nie może doczekać się dzisiejszej wizyty C.Sab.)

4 komentarze:

jo@śka pisze...

Cudna dziewczynka! Wybór obuwia zaskakujący :) W tle widzę jakieś cudne szufladki :)))

Bella pisze...

HANKA BUTY DOBIERAŁA SAMA? Goja - ja w ogóle nie mam weny do pisania a u ciebie tyle postów że sama się zdziwiłam... może jeden mikołaj -dzieciątek kupi jakieś mebelki?

Goja pisze...

Jo@ś - tak buty (kapcie) to temat na osobny post, uwielbia przebierać, a że mamy tego sporo to czasem zdarzają się takie wpadki.

Bell - Hanka to ogólnie wszystko sama, albo wszystko karze robić mnie. Za nią nie nadążysz, nawet humor zmienia zbyt często. Wiesz (te posty) to wina siedzenia w domu, choć raz mogę coś nadrobić.

Buziaki Dziewczyny :*

Goja pisze...

PS. Szufladki (coś po babci, choć nie takie stare) na razie czekają na swoją kolej.