poniedziałek, 12 listopada 2012

Mama na pełnym etacie.

Oto Ja (mama na pełnym etacie) z wielką pustką w głowie, stertą ubrań w koszu i brudem w kątach, ciekawe kto to teraz szybko posprząta.

Hania zbyt krótko była zdrowa, w środę na kontroli było super, w niedzielę dostała gorączki,były wymioty, boli ją gardło, ma dreszcze, a dziś lekarz stwierdził zapalenie oskrzeli, i przepisał kolejny już antybiotyk. 
Siły już nie mam o tym pisać, na myśl o kolejnych badaniach coś się we mnie gotuje. 
Chciałabym powiedzieć głośno, że jest dobrze, ale oszukuję tym samą siebie i Was.

 Sab... jeśli tu zaglądasz (mam nadzieję, że pokonamy wirusa do waszej wizyty) ...

Przepraszam, że tak mało, na nic więcej mnie nie stać. 
Dziękuję za miłe komentarze, a Bell za nominację.


6 komentarzy:

Kasia Fiołek pisze...

Kurde mol, ale się na was uwzięły te choroby. Szok! Trzymam kciuki za lepsze zdrowie.

jo@śka pisze...

Ach... Zatem. nieustannie zdrowia, zdrowia, zdrowia!!!

Madzik pisze...

Zdrowiejcie dziewczyny!!!! Nawet nie próbuję sobie wyobrazić jak się musicie czuć przy tych chorobach,ślemy buziaki i zdrowia zdrowia zdrowia:*

Dag pisze...

Zdrowia dla Hanki.

Bella pisze...

to już nie niemożliwe - trzymajcie się zdrowo i ciepło:) buziolce

Goja pisze...

Dziękuję za miłe słowa. Czy któraś z was w najbliższym otoczeni spotkała się z lekarzem który non stop na wszystko wydaje antybiotyk, zapalenie oskrzeli jest tak złą chorobą (czy po świstach można jednoznacznie stwierdzić, że to wynik chorych oskrzeli a nie czegoś innego, np. szmerów na sercu. Czy po po kuracji antybiotykowej człowiek nie powinien być bardziej odporny na szczep bakterii. Czy z dnia na dzień można złapać nowego wirusa ????