poniedziałek, 31 maja 2010

Festyn z Okazji Dnia Dziecka (foto relacja)

Byliśmy wczoraj na festynie zorganizowanym
z Okazji Dnia Dziecka.
Były śpiewy, tańce, pokazy straży pożarnej i policji oraz bajki na scenie... niestety przerywane co chwila z powodu złej aury.

Paula wypatrzyła sobie balon z Myszką Mini...
Później było malowanie twarzy. Kolejka do pani ogromniasta,
dziecię moje dzielne czekało na swoją kolej.

Tu przerwa na małe co nieco...

W tym samym czasie Hania...

Tu twarde negocjacje co ma znaleźć się na buźce...
Najpierw miała być żyrafa, później dinozaur
(co za wyzwanie dla malarki)
No to malujemy wiosenne kwiatuszki...
Kolejny etap...
Na koniec serduszko...
Jeszcze tylko wata cukrowa...
I wracamy do domku.
Jak na nasz pierwszy raz - było bardzo miło.
Hania drodze powrotnej zrobiła ogromniastą kupę, więc wszystko (prócz pogody) nam wyszło.
Bardzo się rodzice napalili.
Szukam na necie kolejnych imprez.
(19 czerwca)
Już nie mogę się doczekać.

6 komentarzy:

P. pisze...

Strasznie, ale to strasznie podoba mi się zdjęcie Małej z panią "malarką" (to pierwsze).
A dlaczego taka niespodzianka w postaci przeprowadzki? Wchodzę na Twojego onetowego bloga i myślałam, że to Mała już tak urosła (zdjęcie) ;p

Unknown pisze...

Nam niestety nie udało się pójść na festyn, z powodu mojej choroby, ale co się odwlecze, to nie uciecze ;)
Najważniejsze, że wam się udał dzień i że miło go spędziliście :)
Pozdrawiam - samo-zycie

Goja pisze...

*Aniołku - ja sama nie wiem jak zdołałam uchwycić tą minkę Paulisi (to się nazywa mieć oko) ... Przeprowadzka. Hmmm tu jest zdecydowanie lepiej co do umieszczania fotek, a ja ostatnio mam manię pstrykania wszystkiego.
Buziak.

Goja pisze...

Tak jak piszesz, nie ma co żałować, na pewno jeszcze gdzieś się wybierzecie i Mała będzie miała frajdę:-)

Marlena pisze...

widzę że zabawa była super, Paulinka robi urocze minki...a kolejne impreza przypada w moją rocznicę ślubu ;) buziaki

Goja pisze...

A więc będę myślami w tym szczególnym dniu przy Tobie Marlenko :*