piątek, 21 maja 2010

Zastosowanie

Niestety nadal brakuje mi koncepcji w jakiej tonacji zrobić tą moją szafeczkę o której była mowa TU ... Jak na razie stoi sobie posłusznie na szafeczce. I cieszy me oczy za każdym razem gdy szykuję jakiś posiłek.


Marzy mi się biała kuchnia choć zapewne przysporzyło by to więcej pracy nad utrzymaniem porządku. Jeszcze wiele pracy nas czeka, ale jak to mówią: małymi kroczkami do celu.

A co u nas...
Paula już nie może doczekać się wyjścia z domu, niestety pogoda nadal nas nie rozpieszcza. Za zimno, burzowo i nieprzyjemnie, a dziecko marudzi i potwornie
się nudzi.
Hania coraz więcej gaworzy, uśmiecha się za każdym razem gdy podchodzę do jej łóżeczka, ach jak bym chciała zatrzymać te chwile. Później będzie już tylko coraz więcej obowiązków i mniej czasu dla siebie samej.
Na całe szczęście (co mnie niezmiernie cieszy) dziewczyny są zdrowiusieńkie - uff.

2 komentarze:

Marlena pisze...

małymi krokami odnajduję się w Twoim nowym świecie, mam nadzieję że wreszcie opanuję to miejsce...nowe miejsce to nowe możliwości, może tutaj dasz się poznać lepiej ;) całusy

Goja pisze...

Marlenko. Tobie zawsze i wszędzie mogę się poddać. Nie musiałam zmieniać miejsca aby się bardziej przed Tobą otworzyć, to chyba kwestia (jak to sama napisałaś) większych możliwości. Buziaczki kochana.