poniedziałek, 14 czerwca 2010

No i po imprezie.

Przyjęcie urodzinowe minęło nam wyjątkowo szybko. Ani się nie obejrzałam a po kolei wszyscy opuszczali nasze cztery kąty. Nauczka na przyszłość - zacząć wszystko minimum godzinkę wcześniej.
Oto zamówiony torcik jeszcze przed podaniem.
Rok temu kompletnie zapomniałam o fotkach z urodzin małej, w tym roku obiecałam sobie, że drugi raz tego samego błędu już nie popełnię.

Paulinka dostała śliczne prezenty, tu nurkuje w poszukiwaniu czegoś cennego na dnie torby.


W niedzielę zrobiliśmy Jej kolejny prezent i wybraliśmy się na małą wycieczkę.




Najmilej wspominała największą z atrakcji,
mimo pierwszej nieudanej próby zjazdu i lądowaniu na twarzy.




Mogę z czystym sumieniem przyznać, że ten weekend należał do bardzo udanych.
Buziaki.

3 komentarze:

Unknown pisze...

cudnie - duża panna już z tej Pauli, a pamiętam jak się urodziła... och - z pozdrowieniami Ciocia Magda

Goja pisze...

Dzięki Magduś - chciałabym zatrzymać ten czas. Buziaki:)

majacyranek@gmail.com pisze...

Spóźnione,ale szczere życzonka wszystkiego najlepszego,zdrówka,szczęścia i spełnienia marzeń, Foteczki super:)