środa, 29 grudnia 2010

Baba przy desce - chłop niańką.

Serio. Dwie godziny prasowania. Mam dosyć, mimo, że kręgosłup później nawala, to z każdym kolejnym body, czy koszulką czułam większe odprężenie. Uświadomiłam sobie, że taka praca mnie odpręża. Może to za duże słowo, ale czuję, że to taki czas dla mnie (tylko dla mnie) dziewczyny mają zakaz podchodzenia z racji możliwości poparzenia, więc zająć się nimi musi Luby, wtedy zwykle lądują w małym pokoju i już po minucie słyszę słodki rechot dziewczynek. Nie wiem jak on to robi, ale potrafi tak zająć je zabawą, że aż im (jemu) tego zazdroszczę. Ma z nimi świetny kontakt, a tak rzadko wykorzystuje swoje możliwości, raczej trzeba go namawiać do chwili z dzieciakami.
Ale tak czy siak we wczorajszy wieczór nadrobiłam wszystkie zaległości w prasowaniu.

PS. Hania od 24,12, stawia sama swoje "pierwsze" kroczki (na razie 2-3) ale ćwiczymy.

5 komentarzy:

Marlena pisze...

zuch dziewczynka!!!!! te kilka chwil samotności z żelazkiem dobrze robi każdej zapracowanej mamie :) całusy przesyłamy

Marlena pisze...

Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje. Zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.

Kasia Fiołek pisze...

Buźka dla Hani!!! :-))) Ja tam prasować szczerze i organicznie nienawidzę....

Poza tym życzę odnalezienie źródła niekończącego się optymizmu w 2011, zdrowia dla Dziewczynek, miłości, spokoju (tego finansowego też). Bądź szczęśliwa!

Iczka pisze...

No to wielkie gratulacje dla Hanulki :) Super !!! Oj, no widzisz trzeba było powiedzieć to bym przyszła poprasowała. Bardzo lubię prasować a zmywanie wrrrr.

Co by ten Nowy Rok przyniósł samo dobro, radość i szczęście , spokój, stabilizację finansową i dużo dużo zdrowia i miłości :)

jo@śka pisze...

Jak ja nie cierpię prasować!!! Nie cierpię też wieszać prania i go zdejmować. To dla mnie chyba najgorsze czynności domowe... Masz jednak rację, że w naszym wypadku często mogą to być jedyne chwile spokoju;) Gratuluję pierwszych kroczków córeczki. Niech te kroczki wprowadzą Cię w Nowy Rok z optymizmem, niech spełniają się marzenia, niech będzie po prostu dobrze!!!