Z drugiego pokoju słyszę:
-Nie Haniu, to powódka stoi obok sędziego.
-Aha.
-A wiesz kto to powódka, to taka pani co jej się coś stało, a to jest pozwany.
(szczena mi opada, ale nasłuchuję dalej)
...po czasie.
-No i wygrałam.
Moje dziewczyny mają specyficzne zainteresowania.
Jest już dużo lepiej dziewczyny coraz częściej potrafią się sobą zająć, coraz mniej słyszę Hania to, Hania tamto ... ale czasem dzięki tym "chwilom" ciszy potrafią niezły bałagan urządzić, to tak przy okazji.
PS. Paula brała udział w swoich pierwszych zawodach.
O tym jutro.
4 komentarze:
Chyba prawniczka Ci rośnie :-)
A odnośnie bałaganu - coś za coś ;-))
Fajna kasa... (marzy mi się taka Agata z serialu) :)
Ja tego etapu zabaw razem nie mogę się doczekać. :-)
A zabawa w sąd boska!
Ależ te dziewczyny mądre!
Prześlij komentarz